Moje włosy przez ostatnie 10 lat znosiły wiele...
Uwaga! Dziś musicie nastawić się na masę zdjęć i inspiracji. Zapowiada się "włosowy dylemat" ;)
Od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł drastycznej zmiany fryzury. Coś lekkiego, idealnego na lato. Nie wiem co dla Was znaczy drastyczna zmiana? Na chwilę obecną raczej nie zrobię różowego pazia na głowie, ale np. znaczne skrócenie włosów i zmiana koloru? Czemu nie?!
Czasami wstaje z łóżka i mam ogromną chęć rozjaśnić włosy na piękny słomkowy blond niczym Blake Lively, a za chwilę perspektywa farbowania co miesiąc odrostów sprowadza mnie na ziemię i marzą mi się włosy jak u Jennifer Lopez. Może idealnym rozwiązaniem jest mocne sombre, ale takie noszę od wieków, wiec może bardzo ciemny kolor z jasnymi pasemkami? Nuda? Macie jakieś pomysły? Jakieś złote rady? Inspiracje? Cokolwiek... Trochę szkoda mi odcinać moje długie włosy, ale zmiany czasem są potrzebne.
Liczę na Waszą pomoc ;)
Które pasują do mnie najbardziej?
Carolina